18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Sportowe

Historia Gier Komputerowych:
Gry Sportowe



Jacek " AloneMan " Marciniak


Opisanie ewolucji gier sportowych to dosyć trudne zadanie, bowiem ten gatunek dzieli się na wiele mniejszych, które odpowiadają swoim rzeczywistym dyscyplinom. Dlatego właśnie w tym wydaniu HGK opisy poszczególnych tytułów będą krótsze niż zwykle, ale będzie ich więcej.



PIŁKA NOŻNA
Popularna "noga" to niemal nasz sport narodowy (choć w ostatnim czasie trochę utracił tę pozycję na rzecz skoków narciarskich). Ostatni rok był na pewno udany dla naszego futbolu - w końcu występ na mistrzostwach świata (nawet nieudany) oraz drużyna klubowa w IV rundzie Pucharu UEFA to już coś. Piłka nożna to również jedna z najczęściej przenoszonych na monitory naszych komputerów dyscyplin sportowych. Pierwszą grą była chyba, powstała już w 1983 roku, INTERNATIONAL SOCCER. Do prawdziwej symulacji futbolu jeszcze dużo brakowało, ale jednak w owym czasie ta gra była bezkonkurencyjna (w dosłownym tego słowa znaczeniu). W porównaniu z dzisiejszymi "gałami", tytuł ten prezentował się bardzo ubogo. Nie było żadnych wślizgów, zagrań głową czy przewrotek. Można było jedynie kopnąć piłkę w kierunku bramki lub jednego z partnerów. A tych było zaledwie pięciu, wliczając w to bramkarza. Jak więc widać, INTERNATIONAL SOCCER nie był zbyt dobrą grą symulującą piłkę nożną. Takim mianem można określić dopiero o 5 lat starszą MICROPROSE SOCCER. To już było coś! Zapewne posiadacze C64 do dzisiaj wspominają godziny spędzone nad tym tytułem i trudno się im dziwić. Gra ta po prostu wymiatała i miodnością mogłaby spokojnie konkurować z obecnymi tworami EA SPORTS. Z nowinek, jakie pojawiły się w MICROPROSE SOCCER, starczy wymienić zmiany pogody, możliwość strzałów głową, a także podkręcania piłki. Ten ostatni element stał się bardzo widoczny w wydanej niewiele później SENSIBLE SOCCER (oraz w jej rozlicznych kontynuacjach). Tam praktycznie każdy strzał oddany na bramkę musiał być podkręcony, jeśli chciało się myśleć o pokonaniu bramkarza. Słowo daję, że takich "rogali" jakie widziałem w tej grze, nigdy nie uświadczyłem podczas realnych meczów.

Mike zaraz odgryzie komuś ucho
Jednak mimo iż jestem zwolennikiem gier bardziej symulacyjnych a nie zręcznościowych, to SENSIBLE SOCCER uważam za najlepszą komputerową piłkę wszechczasów! Szczególnie upodobałem sobie ostatni odcinek cyklu pt. SENSIBLE WORLD OF SOCCER 96/97. Jest to chyba jedyna gra zręcznościowa, która posiada opcję kariery podobną do tej, jaka przeważnie występuje w managerach (o nich trochę dalej). Otóż gracz może objąć we władanie np. Legię, zdobyć z nią mistrzostwo Polski i Puchar UEFA, aby potem otrzymać propozycję objęcia posady selekcjonera reprezentacji! Dalszym stopniem rozwoju komputerowych piłek nożnych była już seria FIFA. To właśnie to dziecko firmy EA SPORTS już od 8 lat niepodzielnie panuje na rynku. Kolejne odsłony serii, mimo iż ostatnimi czasy coraz mniej różnią się od poprzedniczek, zdobywają uznanie fanów futbolu na całym świecie. Recenzenci narzekają na wtórność i małą ilość zmian, to FIFA i tak sprzedaje się jak świeże bułeczki. W najbliższym czasie nie zanosi się na to, aby hegemonia EA SPORTS na tym polu została zagrożona. Seria ACTUA SOCCER chyba już się zakończyła, a próby stworzenia innych komputerowych piłek np. VIVA FOOTBALL nie odnoszą spodziewanych sukcesów.
Jednak komputerowe gry dla wielbicieli piłki nożnej to nie tylko tytuły zręcznościowe. Istnieją też programy dla ludzi, którzy przedkładają ideę prowadzenia klubu nad cotygodniowe "gryzienie trawy". Dla takich osób powstają właśnie managery, czyli gry pozwalające wcielić się w rolę trenera drużyny, a zarazem prezesa wybranego klubu. Rola gracza sprowadza się do wybrania składu, odpowiedniego ustawienia drużyny, obrania taktyki, jak i również ustalaniu cen biletów, kupowaniu oraz sprzedawaniu graczy itd. Innymi słowy gracz jest odpowiedzialny za wszystko... Managery piłkarskie w latach 80-tych były raczej słabe. Nie pamiętam żadnego tytułu, który potrafiłby mnie przykuć na dłuższy okres czasu. No, może trylogia PREMIER MANAGER prezentowała jakiś poziom, ale i tak nie było to nic wielkiego. Wyniki nierzadko były dziełem przypadku, a gracz miał bardzo małe pole manewru. Lepiej było już w takich grach jak THE MANAGER czy ON THE BALL, ale też czegoś brakowało. Dopiero CHAMPIONSHIP MANAGER zaspokoił rzesze graczy, czekających na naprawdę dobrego managera. Wraz z każdą kolejną odsłoną, seria stawała się coraz lepsza. Dziś twórcy osiągnęli praktycznie apogeum i aż trudno sobie wyobrazić co można w tym produkcie poprawić. Jest tam wszystko co powinien posiadać komputerowy manager i o wiele więcej. Jednak trzeba zaznaczyć, że to seria dla prawdziwych maniaków, gdyż mnogość różnych statystyk i wskaźników mogłaby przerazić amatorów. CHAMPIONSIHP MANAGER, podobnie jak FIFA, rządzi w swojej kategorii. Swoich sił na tym polu próbowali również polscy programiści, czego dowodem niech będzie seria LIGA POLSKA MANAGER. Nie były to może nigdy gry wielkie, ale jako jedyne pozwalały na zabawę w naszej rodzimej lidze. A w końcu zawsze przyjemniej prowadzi się rodzime kluby niż Barcelonę bądź AC Milan.

KOSZYKÓWKA
Teraz czas na sport mniej popularny jeśli chodzi o telewizyjne transmisje, ale na pewno nie mniej lubiany przez młodzież. Koszykówka, bo o niej mowa, również od dawna gości na komputerach. I o ile pierwsza dobra symulacja piłki nożnej pojawiła się pod koniec lat 80-tych, to w kosza można było pograć już w 1983 roku! A to za sprawą firmy EA SPORTS (tak, to nie pomyłka) i jej gry pt. ONE ON ONE. Nie był to jednak klasyczny pojedynek zespołów pięcioosobowych, ale znana bardziej z ulicy walka jeden na jednego. Postacie koszykarzy były dosyć duże, grafika wyraźna, a wachlarz zagrań wręcz imponujący. Można było zrobić "czapę", rzucić za trzy punkty, popularną "wsadę", a nawet... zniszczyć tarczę! Pojawiał się wówczas uroczy pan z miotłą i zbierał to co po niej zostało. Niestety, ale następne lata komputerowego basketu były gorsze. Powstawały kolejne gry, ale jakoś brakowało im dynamiki ONE ON ONE. Spory powiew świeżości wniósł dopiero MICHAEL JORDAN IN FLIGHT, wydany pod koniec 1993 roku. Trójwymiarowe postacie, tytułowy Jordan jako główna atrakcja oraz dobry engine, sprawiły, że gra swego czasu odbiła się szerokim echem. Druga połowa lat 90-tych to analogiczna sytuacja co w przypadku piłek nożnych - EA SPORTS i nic więcej. Kolejne odsłony NBA LIVE praktycznie wyniszczyły konkurencję i chyba nie powstają inne gry symulujące koszykówkę. A jeśli jakaś już się pojawia, to i tak nie zdobywa szerszego rozgłosu.

OLIMPIADY
Wszelkiego rodzaju olimpiady przeżywały swoje najlepsze chwile w latach 80-tych. Dziś ten podgatunek gier sportowych praktycznie nie istnieje, a pojawiające się bardzo rzadko jakiekolwiek pozycje o niczym nie świadczą. W końcu jedna jaskółka wiosny nie czyni. Modę na ten typ gier zapoczątkował produkt firmy Activison pt. DECATHLON.
To właśnie od niego wzięło się, popularne przez długi okres czasu, określenie komputerowych olimpiad - decathlon'y. W owym programie można było zagrać w 10 konkurencji lekkoatletycznych m.in. skok w dal, pchnięcie kulą czy bieg na 100 m. DECATHLON zdobył dużą popularność, ale wcale nie za sprawą grafiki czy miodności (która tak czy tak była niemała). Wszyscy mówili przede wszystkim o tym, że tytuł ten powoduje łamanie się joystick'ów. Wynikało to z tego, że sportowcem sterowało się na zasadzie machania lewo-prawo. Im szybciej poruszała się gałka joy'a, tym szybszy był bieg, silniejszy rzut, dalszy skok itd. A że niegdyś nie były one zbyt mocne, to szybko się rozpadały. Ja sam pamiętam, że miałem z tego powodu zakaz gry w DECATHLON. Jeśli już o tym mowa, to krążyły pogłoski, że ta gra i jej wszelkie "klony" są robione specjalnie na zlecenie producentów joystick'ów. Jednak nikt tej plotki nie potwierdził. Wracając do głównego tematu, jak napisałem wcześniej, produkt firmy Activision doczekał się wielu naśladowców. Powstawały kolejne olimpiady m.in. seria DALEY THOMPSON, COMBAT SCHOOL czy gry firmy Epyx.
Warto wspomnieć o tych ostatnich, gdyż były naprawdę dobre. Te najlepsze to SUMMER GAMES, WINTER GAMES, WORLD GAMES oraz CALIFORNIA GAMES. Wyróżniały się one dobrą grafiką i ciekawymi pomysłami. Jednak owe gry były ostatnimi naprawdę dobrymi olimpiadami na domowe komputery. Co prawda raz po raz wypuszczano później na rynek nowe produkty, ale raczej bez specjalnego rozgłosu. Dopiero trzy lata temu pojawiła się SYDNEY 2000, wydana z okazji ówczesnej olimpiady. Gra ta nawiązywała do dobrej tradycji wszelakich decathlon'ów, ale nie było już mowy o łamaniu joystick'ów. No, ale klawiatura mogła tej olimpiady nie wytrzymać...

INNE SPORTY
Ostatnimi czasy siatkówka stała się w naszym kraju bardzo popularnym sportem. Hale na meczach reprezentacji są wypełnione do ostatniego miejsca, a atmosfera jaka tam panuje jest wręcz fenomenalna. Jednak dyscyplina ta jest traktowana przez twórców gier po macoszemu. W sumie ciężko jest powiedzieć dlaczego tak się dzieje, bo przecież reprezentacja USA (a jak wiadomo jest tam wielki rynek zbytu na gry) jest jedną z lepszych. Ja sam kojarzę jedynie dwie gry związane z siatkówką. Pierwsza to VOLLEYBALL SIMULATOR, a druga - KINGS OF THE BEACH. O tej pierwszej nie będę zbyt wiele pisał, bo była ona raczej słaba. Może maniakom siatkówki by się spodobała, bo w końcu na bezrybiu i rak ryba, ale ja jej nigdy nie lubiłem. Za to o KINGS OF THE BEACH mogę pisać w samych superlatywach. Tyle tylko, że nie jest to symulacja klasycznej siatkówki, lecz tej plażowej (grają pary). Tytuł ten był naprawdę miodny i sądzę, że nawet dzisiaj można się przy nim świetnie bawić. Grafika nawet niezła, ale nie o nią tu chodziło.

Biali nie potrafią skakać
Przede wszystkim program ten posiadał swój klimat. Szkoda, że później nie pojawiły się żadne porządne gry symulujące siatkówkę.

HOKEJ
Hokej to sport raczej mało u nas popularny. W USA na mecze NHL przychodzą tłumy ludzi, a zawodnicy stwarzają naprawdę dobre widowisko. W Polsce niestety większości osób hokej kojarzy się tylko z dwoma nazwiskami - Czerkawski oraz Oliwa [teraz i te skojarzenia się skończą - dop. EMILL] [Oliwa już wrocil ;) - dop. LooZ^]. A szkoda, bo jest to dyscyplina naprawdę ciekawa. Pierwsze próby przeniesienia jej na komputery podjęto dosyć dawno, ale nie były one zbyt udane. Z tych względnie dobrych można wymienić jedynie BLADES OF STEEL, SUPERSTAR ICE HOCKEY oraz późniejsze BRETT HULL HOCKEY '95. Jednak tu, inaczej niż w przypadku siatkówki, jest jedna seria, która wystarcza za wszystkie inne tytuły. Tą serią jest oczywiście słynne NHL firmy EA SPORTS. Jest to chyba jedyny cykl programistów z Kanady, który naprawdę rozwija się z serii na serię. Ktoś już kiedyś sprytnie zauważył, że firma ta robi swoje produkty głównie pod rynek amerykański. A tam, jak już pisałem, hokej jest niezwykle popularny i ludzie łakną dobrych gier komputerowych symulujących ten sport. Natomiast mało kto chce grać w jakiegoś "soccera".

Panowie! Mięso rzucili!
Można by jeszcze pisać o innych sportach m.in. boksie, bilardzie, golfie itd. Jednak po głębszym przyjrzeniu się sprawie (bynajmniej nie myślę o dnie kieliszka), można zauważyć, że owe sporty występują w grach komputerowych bardzo rzadko. Boks to jedynie FIGHT NIGHT i 4D BOXING, naprawdę dobre golfy zaś LEADERBOARD GOLF i kilka serii np. JACK NICKLAUS, które jednak i tak ostatnio jakby zanikają. Bilardów również w ostatnich latach jak na lekarstwo (jedynie CUE CLUB w roku 2000). Tenis jeszcze jako tako się trzyma, ale i tak ciężko znaleźć recenzje jakiejś gry tego rodzaju. O tenisie stołowym też gier tyle co nic. Zostają jeszcze sporty takie jak rugby czy futbol amerykański. Gry o nich powstają, ale niewiele z nich trafia na nasz rynek.

PODSUMOWANIE
Gier sportowych ostatnio powstaje coraz mniej. Co roku pojawiają się jedynie nowe odcinki serii EA SPORTS. Od czasu do czasu konkurencja nieśmiało próbuje coś zrobić, ale bezskutecznie. Napisałem to już wcześniej, ale powtórzę na sam koniec - Kanadyjczycy na dzień dzisiejszy trzymają się twardo i nie mają naprawdę poważnego przeciwnika. Czy to wyjdzie grom sportowym na dobre (w co raczej wątpię), przekonamy się za kilka lat. Tymczasem wydaje mi się, że niedługo producenci zwrócą oczy w kierunku niewykorzystanych jeszcze dyscyplin np. siatkówki, boksu i innych sportów walki czy też kolarstwa.

18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Sportowe