26     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Pohandlujmy, pobudujmy...

Fun Klub



Jacek " AloneMan " Marciniak


Witajcie! A więc po dwumiesięcznej przerwie znowu się spotykamy na łamach Fun Klubu. Wiadomo, że ferie zimowe zbliżają się wielkimi krokami i przydałyby się jakieś gry na ów czas odpoczynku. Niech więc wszyscy uczniowie, studenci (choćby nawet zajęci sesją) oraz osoby wymęczone pracą, pozwolą sobie na chwilę relaksu i spróbują zagrać w jakiś z trzech opisanych poniżej tytułów.



EUROBUSINESS
MONOPOLY to jedna z najpopularniejszych gier planszowych na świecie. Doczekała się kilkudziesięciu mutacji, do których zaliczyć można min. EUROBUSINESS. Była to nasza rodzima odmiana MONOPOLY, w którą grali niegdyś niemal wszyscy. Zresztą chyba nawet dzisiaj pozostaje jedną z najbardziej znanych w naszym kraju "planszówek". Gra komputerowa pt. EUROBUSINESS to nic innego jak próba przeniesienia owego tytułu na ekran komputera. Autor jednak wprowadził kilka zmian, które trochę uatrakcyjniły rozgrywkę. Ogólnych zasad gry chyba nie muszę tłumaczyć, więc przedstawię pokrótce jedynie owe zmiany. Przede wszystkim naraz może grać od 2 do 10 osób, co w tradycyjnej wersji gry byłoby trudne do zorganizowania. Wprowadzono też możliwość zadłużenia się gracza do określonej kwoty.

EUROBUSINESS

Następnie co kolejkę naliczane są odsetki od długu w wysokości 4%. Kolejną innowacją jest też sprawa zmiany cen nieruchomości, akcji oraz miast. Otóż komputer generuje je losowo podczas gry. Dużym plusem gry jest to, że jest ona całkowicie po polsku. Sterowanie jest proste, a wszystkie menu intuicyjne. Od razu widać gdzie kliknąć, aby wykonać konkretną operację. Grałem już w parę komputerowych wersji MONOPOLY i muszę powiedzieć, że pod tym względem EUROBUSINESS naprawdę błyszczy. Jednak twórca gry nie ustrzegł się niestety paru minusów, które mogą popsuć rozrywkę. Przede wszystkim gra działa tylko w czystym Dosie i nie da się jej uruchomić w Windowsie. Dla wielu osób może to być problem, zwłaszcza dla tych używających najnowszych wersji "okien". Poza tym nie można zagrać partii z komputerem, a w takim przypadku cała rozgrywka traci sens, bo jak już gramy z żywym partnerem, to chyba lepiej w oryginalną, planszową wersję EUROBUSINESS. Chyba że się takowej nie posiada, ale raczej zawsze znajdzie się jakaś osoba dysponująca jej egzemplarzem. Podsumowując, komputerowa wersja EUROBUSINESS byłaby grą bardzo dobrą, gdyby autor dał możliwość gry z komputerem i stworzył wersję dla Windowsa. A tak, to na razie jest to jedynie zwykły średniak.
Grę można ściągnąć ze strony http://www.major.prv.pl
OCENA : 5/10

SIM KOŚCIÓŁ
Któż nie zna takich tytułów jak SIM CITY, SIM TOWER, SIM FARM itd. Wszelkiego rodzaju "simów" było już naprawdę wiele, a miłośnicy gier ekonomicznych spędzili nad nimi wiele nieprzespanych nocy. Jakież było moje zdziwienie gdy przypadkowo trafiłem na stronę gry pt. SIM KOŚCIÓŁ. Chyba już wszyscy domyślili się o czym może być ten produkt. Tak, chodzi tutaj o zbudowanie i późniejsze zarządzanie parafią! Moim zdaniem to jeden z najoryginalniejszych pomysłów na grę. Sam program jest bardzo mały, bo spakowany zajmuje jedynie 23 KB. A jednak niesie w sobie niemały ładunek miodności. Na początku gracz dysponuje jedynie określonymi funduszami i kawałkiem łąki, na której należy postawić kościół. W zależności od zasobności portfela można wybierać różne rodzaje ścian, podłóg czy okien. Wiadomo, że im droższe tym lepsze. Gdy sam budynek już stoi należałoby pomyśleć o ławkach, krzyżach, strojach liturgicznych itd. Innymi słowy o całym wyposażeniu kościoła.
Gracz może też ustalić stawki za różne "usługi" m.in. śluby czy intencje mszalne. A gdy z tego tytułu portfel stanie się trochę grubszy, można trochę zainwestować np. budując stację telewizyjną czy rozgłośnię radiową (pozdrowienia dla znanego wszystkim ojca redemptorysty). Jeśli natomiast wierni nie chcą chodzić do kościoła, to zawsze można zamówić reklamę!

SIM KOŚCIÓŁ

Na stan kasy może też wpłynąć jakiś cud np. objawienie. Jak więc widać, SIM KOŚCIÓŁ zawiera w sobie trochę czarnego humoru, jednak autorowi nie chodziło zapewne o kpinę z kościoła, ale raczej o pokazanie go w trochę bardziej zabawnej formie. Gra jest bardzo ciekawa i mogę ją wszystkim polecić. Mimo iż trochę za szybko się nudzi, to jednak ściągnięcie 20 KB prawie nic nie kosztuje. UWAGA! Ponoć powstaje (a raczej powstawała, bo od dawna nic o niej nie słychać) również druga część gry. To właśnie z niej pochodzi znajdujący się obok screen, ale niestety niewiele na nim widać.
Grę można ściągnąć ze strony www.simkosciol.prv.pl
OCENA 8/10

VIGILANTE
Jakoś tak się złożyło, że mordobicia chodzone były raczej domeną automatów. Na komputery pojawiały się oczywiście dobre gry (vide DOUBLE DRAGON), ale te najlepsze były dostępne jedynie w salonach gier. Do dzisiaj pamiętam jak traciłem kolejne żetony grając w PUNISHERA czy CADDILACS AND DINOSAURS. Te tytuły wymiatały! VIGILANTE jest wydaną w tym roku konwersją jednego z takich właśnie automatowych mordobić. Oryginał powstał chyba w 1988 roku i niestety widać to po grafice. Sam sposób rozgrywki bardzo przypomina wspomnianą już serię DOUBLE DRAGON. Bynajmniej, nie jest to wada, ale czuć, że gra ma już 15 lat. Jednak jej konwersja na PC powstawała dopiero ostatnio i dlatego o niej piszę.

VIGILANTE

Jest to tytuł, przy którym można się trochę rozerwać po ciężkim dniu. Taka niezobowiązująca rozrywka zawsze była popularna i zawsze będzie. VIGILANTE pomaga rozładować emocje, a przy okazji daje możliwość poczucia się jak w prawdziwym salonie gier z końcówki lat 80-tych.
Grę można ściągnąć ze strony http://vigilante.free.fr
OCENA 7/10


26     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Rynek kart graficznych